Przekształcenie bowiem duchowe grupy etnicznej może, w pewnych granicach, polegać na tym, iż pod działaniem doboru jest wyrugowywany z pośród gromady społecznej pewien typ fizyczno-antropologiczny, będący nosicielem określonych właściwości duchowych. Przed kilku dziesiątkami lat Gobineaii, świeżo zaś O. Ammon, G. Lapouge i inni usiłowali dokonać tego rodzaju analizy dla
Przyjmując, iż każda grupa etniczna zarówno na niższym, jak i na wyższym stopniu uspołecznienia, składa się z paru typów fizycznych, wprowadzamy do psychologii cały szereg nowych zagadnień. Nasuwa się pytanie o stosunku, w jakim te typy znajdują się względem duchowych przymiotów danej grupy etnicznej. Wiemy, że rysy duchowe, właściwe
Chodzi o wytłumaczenie tych szczebli rozbieżności, względnie jednolitości, stosownie do tego, nad jakimi przymiotami zastanawiamy się. Co do jedności psychicznej (nad kulturalną nie mamy co się zatrzymywać), jest ona zrozumiała wobec naszych poprzednich wywodów. Warunki kulturalne bytu wraz ze statecznością otoczenia i zajęć w ciągu wieków zamieniły Żydów na
Starozakonni są produktem zmieszania bardzo różnorodnych typów; obok blondyna, posiadającego wszystkie wybitne znamiona swego typu, a więc podłużną czaszkę, jasne włosy, niebieskie oczy, odnajdujemy tam bruneta śródziemnomorskiego, różnego rodzaju krótkogłowców, nawet typy murzynokształtne. A jednak, wbrew tej rozmaitości kształtów czaszki, barwy oczów i t. d., twarz Żydów wykazuje wyraźną
Skutkiem tego zmieszania, trwającego od wielu dziesiątków tysięcy lat, czyste typy można spotkać raczej jako wyjątki, niż jako zasadę. P. Topinard czuje się uprawnionym do twierdzenia, że rasa czysta jest tylko „pojęciem abstrakcyjnym i w rodzie ludzkim nie istnieje”. Nawet wśród rodzeństwa można spostrzec odmienne znamiona rasowe, brat np.
Dotychczas posługiwaliśmy się wyrażeniem „rasa fizyczna” w znaczeniu dość rozległym. Niekiedy mówiliśmy o rasie białej, żółtej, czarnej, jak gdyby każda z nich przedstawiała jednolitość fizyczną, a przynajmniej jedność rodowodową, czasami wprowadzaliśmy terminy bardziej wyspecjalizowane, takie jak: długogłowy blondyn, śródziemnomorzec i inne. Jak wiadomo, każda z wymienionych grup, a więc
Mamy również przekonanie – a to panów przyrodników wcale nie obchodzi, że w innym ekonomicznym ustroju społeczeństwa wynik rozwoju jednostek w ogóle może być dużo równomierniejszym, a obecne ogromne umysłowe różnice i wielkie, anormalne nierówności wyjątkowego położenia żadnymi naukowymi racjami nie dadzą się ani wyjaśnić, ani usprawiedliwić. Ta kwestia
Jest to wprost śmieszne i świadczy o nieuleczalnym optymizmie w poglądzie na system konkurencyjny, gdy mówi: „Współzawodnictwo w pracy dąży do tego, by słabowitych, głupich, leniwych, lekkomyślnych, a zatem fizycznie, umysłowo i moralnie niższych zgnębić, a wywyższyć silnych i dzielnych”. Dzieciństwem zaś jest przypisywać społecznej demokracji twierdzenie, że ludzie
Nie tu miejsce omawiać dowodzenia Zieglera skierowane przeciw poglądom Morgana i Engelsa na pierwotną historię rodziny a opartą na „wiedzy przyrodniczej”, gdyż o tym mówić będziemy w jednym z następnych rozdziałów. Tutaj zwrócimy uwagę tylko na specjalną kwestię, jak stosuje dobór naturalny w walce o byt do ludzkiego społeczeństwa
Kto choć cokolwiek zna umysłowe i literackie życie społeczno-demokratycznego stronnictwa, wie, że Bebel jest w wielu swych poglądach odosobniony i przez własnych stronników zwalczamy, a on sam nie ma bynajmniej pretensji, by go za teoretyka uważano. Prócz tego Bebel powoływał się na taki darwinizm, którego Darwin był jedynym przedstawicielem.