Te stopnie pośrednie, które w istocie swej są czynnikami psychicznymi i technicznymi, podnoszą zrzeszenie organiczne w ściślejszym znaczeniu do rzędu zrzeszenia społecznego, organizm do rzędu społeczeństwa. Tylko głębsze zbadanie związku między fizjologią z jednej, a technologią i psychologią z drugiej strony, tylko zastosowanie analogicznych wniosków w znaczeniu indukcyjnych i genetycznych analogii może nam wyjaśnić ogólny proces życiowy społecznego rozwoju.
Tutaj dochodzimy do pojęcia naturalnego rozwoju, którym posługiwano się w niedorzeczny sposób dla odparcia poglądów socjalistycznych. Ale właśnie w tym punkcie panuje największa jedno zgodność między nauką Darwina a Marksa. Teorią historii i społeczeństwa ludzkiego Marksa posługuje się tymi samymi pojęciami, różniczkowania, przystosowania, walki o byt i udoskonalenia co teorią Darwina. Wprawdzie Marks nie stosuje teorii doboru, nauki o doborze naturalnym w walce o byt do ludzi to społeczeństwo składających. Pamiętać należy, że Marks uczynił przedmiotem swych badań tylko tak zwaną pisaną historię; miał więc zupełną słuszność, gdy tę w ściślejszym znaczeniu teorię przetrwania najlepszych w historii cywilizacji pomijał, gdyż analiza stosunków ekonomicznych musiała go nauczyć, że w społecznej i ekonomicznej walce klas dochodzi się do całkiem odmiennych rezultatów nie zaś do społecznego doboru i rozradzania się najdzielniejszych tworzących wyższy gatunek ludzki.