Ażeby uwidocznić różnicę między pospolitą socjologią organiczną, a tym historyczno-rozwojowym poglądem, podam następujący przykład: Tworzenie się stanów i klas w obrębie cywilizowanych społeczeństw nie jest tym samem co podział organizmu na poszczególne organy i narządy, lecz zarówno społeczny jak i organiczny podział odnieść należy do powszechnego biologicznego prawa podziału pracy, które tu takie a tam inne wytworzyło formy. Gdyby naturalną i konieczną przyczyną podziału klas był organiczny podział fizycznego ciała, wynikałby stąd musiało, że po wszystkie czasy różnice klas w społeczeństwie istniały i na przyszłość istnieć muszą. Ale ani jedno ani drugie prawdą nie jest. Prócz tego zaznaczyć należy, że podział na klasy i stany nie opiera się tylko na prawie podziału pracy, lecz i z innych przyczyn wynika, np. z fizycznej, ekonomicznej i duchowej przewagi i przemocy.
Jednostka jest wprawdzie organiczną komórką społeczeństwa, ale nie w ten sam sposób jak pierwotna komórka w organizmie fizycznym. Jednostki są ludźmi i niemi pozostają, t. zn. Są samodzielnymi pierwiastkami, które się same żywią, poruszają, odczuwają i mnożą, podczas gdy komórki organiczne zaprzestają niemal wszystkich funkcji prócz jednej, i służą tylko do odżywiania, ruchu, czucia lub mnożenia.