Na wywody Dodela, że przy obecnych społecznych warunkach zasada doboru naturalnego, tj. naturalny rozwój w ogóle albo wcale nie działa lub też w bardzo ograniczonej mierze, na pytanie, czy ci, którzy najwyższe społeczne zajmują stanowiska są istotnie najlepiej przez przyrodę uposażoną cząstką ludzkości, na żądanie dostarczenia wszystkim tym milionom,
Ewolucja Archive
Walka o byt w swej abstrakcyjnej formie jest ogólnie obowiązującym biologicznym prawem. Nawet najbardziej zaślepionemu komuniście nie przyszło na myśl, by temu zaprzeczyć. Jednakże na rozmaitych stopniach organicznego i społecznego życia walka ta występuje pod rozmaitą postacią i rozmaite wywołuje skutki. Również i w społeczno-demokratycznym ustroju jednostka będzie musiała
I Schmidt również popełnia ten błąd, że darwinistyczne pojęcie walki o byt miesza z zasadą ekonomicznej konkurencji. „W rezultacie naszych badań okazuje się, że demokracja społeczna, gdy się na darwinizm powołuje, nie rozumie go, a jeśli go wyjątkowo zrozumie, nie umie sobie z nim dać rady, gdyż przeczy jego
Jakkolwiek zajmującą może być dla biologa porównawcza zoologiczna ekonomia – ekologia, jak ją nazywa Haeckel, to jednak do obecnej pory żaden społeczna demokrata nie był tak nierozsądnym, by uit zasadzie komunistycznych urządzeń napotykanych w świecie zwierzęcym domagać się takich że samych dla społeczeństwa ludzkiego. Z wyższego, ogólniejszego stanowiska historii
Większość zwierząt pracuje każde dla siebie samego. Ich środki pracy (kapitał prywatny) stanowią ich członki; zarobku swojego używają dla podtrzymania życia. Nie gromadzą zapasów do stodół. Tylko u wyższych rzędów spotykamy się z przykładami zbiorowej pracy i starań o przyszłość potomstwa, z instynktami, które możemy sobie wytłumaczyć jako przyzwyczajenia
Skoro jednak „ukształconemu i posiadającemu światu odkrył politycznie podejrzaną stronę darwinizmu, spowodował trochę poważniejsze traktowanie tej kwestii ze strony badaczy przyrody, z pomiędzy których na większe uwzględnienie zasługują Oskar Schmidt i Ernest Haeckel. Schmidt zarzuca Virchowowi, że poniża darwinizm czyniąc go kozłem ofiarnym odpowiedzialnym za jeden z najdrażliwszych objawów
Głębsze roztrząsanie zasad społeczno-demokratycznych przez przyrodników darwinistów wywołane zostało przez mowę Rudolfa Virchowa wygłoszoną na 50-em zgromadzeniu niemieckich lekarzy i przyrodników w Monachium (1877). Usiłował on tam zapał Haeckla dla Darwinizmu i jego gorliwą agitację na rzecz tej teorii skompromitować dowodzeniem, iż w konsekwentnym swym przeprowadzeniu nauka Darwina może
Zdumiewać może ta głęboka wiedza, która upatruje w komunizmie sposób zbliżenia ludzi do owiec i zwierząt workowatych! Tego rodzaju zdania psychologicznie chyba tym wyjaśnić można, że autor przypadkowo coś posłyszał, o „ideach komunistycznych, które na nowo pokutować zaczynają”, lecz niestety – swych studiów zoologii porównawczej tak nie pogłębił, by
Nie tylko bowiem chodzi tu o powyżej zaznaczone osłabienie instynktu samoobrony, lecz i o tę okoliczność, którą poruszaliśmy mówiąc o pielęgnowaniu młodych. Czym dla zwierzęcia są jego młode, w obronie których wytęża wszystkie swe fizyczne i umysłowe siły doskonaląc je przez to i kształcąc, tym w danej kwestii jest
Ze strony darwinistów pierwszy Gustaw Jager użył teorii Darwina jako broni przeciw dążeniom demokratów społecznych. W sposób dość dowolny przeciwstawia Jager dwie formy uspołecznienia, z których jedną nazywa zorganizowaną, a drugą komunistyczną; pierwsza jego zdaniem, sprzyja wykształceniu umysłów, druga mu szkodzi. Komunistyczna forma społeczeństwa przedstawia tylko te korzyści, które
- 1
- 2