Co więcej, „instynkty społeczne” wyższych zwierząt, na której tę ostatnią opieramy (np. zdumiewające poczucie obowiązku u mrówek itp.) w tym najlepszym znaczeniu są po prostu chrześcijańskie. Ten pogląd, przedstawiający niezaprzeczenie bardzo zajmujące punkty widzenia, nie jest jednak pozbawiony pewnych głęboko sięgających sprzeczności. Haeckel twierdzi, że równość jednostek, której żąda
Co do mnie nie jestem wcale politykiem. W przeciwieństwie do Yirchowa braknie mi na to zarówno talentu i przygotowania fachowego, jak skłonności i powołania. Jeżeli tu i owdzie okolicznościowo wspomniałem o jakimś politycznym zastosowaniu przyrodniczych teorii, to te moje subiektywne przekonania nie mają przedmiotowej wartości. Jaka niezgodność w życiu
Można nad tym tragicznym faktem mocno ubolewać; ale ani go zaprzeczyć, ani usunąć nie podobna. Wszyscy są powołani ale wybranych jest mało! Dobór, wyróżnienie tych „wybranych” jest nieuchronnie związane z wyginięciem i zniszczeniem pozostałej większości. Stąd też inny angielski badacz określa jądro nauki Darwina jako „przetrwanie najodpowiedniejszych” – jako
Gdyby można tej angielskiej teori jakikolwiek określony, polityczny kierunek przypisywać — co bez wątpienia nie jest wykluczonym, to można by go nazywać tylko arystokratycznym, a w żadnym razie nie demokratycznym, tym mniej zaś społeczno-demokratycznym! Teoria doboru poucza, że zarówno w świecie ludzkim jak w zwierzęcym i roślinnym zawsze i
Warunki istnienia już od samego początku nie są równe dla wszystkich jednostek, nawet dziedziczne właściwości, zdolności są mniej więcej nierówne, jakżeż za tern mają być równymi Zadania życiowe i ich rezultaty? Im wyżej życie państwowe jest rozwinięte, tym bardziej na pierwszy plan występuje wielka zasada podziału pracy, tym więcej
W podobny do O. Schmidta sposób zwalczał i Ernest Haeckel „połączenie teorii pochodzenia z demokracją społeczną”. „Cóż wspólnego może mieć do czynienia teoria pochodzenia ze społeczną demokracją? woła zdumiony. Już niejednokrotnie z wielu stron dowiedziono od dawna, że obie teorie godzą się ze sobą jak ogień z wodą“. Dowodzenie
„Pragnęlibyśmy tego bardzo, lecz nie możemy się wznieść do tego ideału, ani też wyobrażać sobie, że tak kiedyś będzie, oraz przedstawiać sobie koniec rozwoju jako ogólne udoskonalenie. Nie jesteśmy z tej racji bynajmniej pesymistami, lecz wielomilionowy postęp, który głosi ożywiona i nieożywiona przyroda nie może bądź co bądź natchnąć
Na wywody Dodela, że przy obecnych społecznych warunkach zasada doboru naturalnego, tj. naturalny rozwój w ogóle albo wcale nie działa lub też w bardzo ograniczonej mierze, na pytanie, czy ci, którzy najwyższe społeczne zajmują stanowiska są istotnie najlepiej przez przyrodę uposażoną cząstką ludzkości, na żądanie dostarczenia wszystkim tym milionom,
Walka o byt w swej abstrakcyjnej formie jest ogólnie obowiązującym biologicznym prawem. Nawet najbardziej zaślepionemu komuniście nie przyszło na myśl, by temu zaprzeczyć. Jednakże na rozmaitych stopniach organicznego i społecznego życia walka ta występuje pod rozmaitą postacią i rozmaite wywołuje skutki. Również i w społeczno-demokratycznym ustroju jednostka będzie musiała
I Schmidt również popełnia ten błąd, że darwinistyczne pojęcie walki o byt miesza z zasadą ekonomicznej konkurencji. „W rezultacie naszych badań okazuje się, że demokracja społeczna, gdy się na darwinizm powołuje, nie rozumie go, a jeśli go wyjątkowo zrozumie, nie umie sobie z nim dać rady, gdyż przeczy jego