Starozakonni są produktem zmieszania bardzo różnorodnych typów; obok blondyna, posiadającego wszystkie wybitne znamiona swego typu, a więc podłużną czaszkę, jasne włosy, niebieskie oczy, odnajdujemy tam bruneta śródziemnomorskiego, różnego rodzaju krótkogłowców, nawet typy murzynokształtne. A jednak, wbrew tej rozmaitości kształtów czaszki, barwy oczów i t. d., twarz Żydów wykazuje wyraźną dążność ku jednolitości pewnych rysów: nos odznacza się specjalnymi kształtami, osada oczu posiada także w sobie coś osobliwego. Słowem, istnieje pewna jednostajność w fizjognomii twarzy, t. j. w tych rysach, które od razu rzucają się w oczy. Żydzi przedstawiają więc większą jednolitość pod względem wyrazu twarzy i w ogóle fizjognomii, aniżeli kształtów czaszki lub barwy oczów; jeszcze zaś znaczniejszą pod względem pewnych rysów charakteru. Innymi słowy, byliby oni względnie bardzo zmieszaną i rozbieżną grupą fizyczną, mniej rozbieżną, jako „rasa fizjognomiczna”, jeszcze jednolitsza, jako rasa psychiczna, i wreszcie bardzo jednolitą, jako całość kulturalna. Natomiast, wśród plemion tego samego szczepu, przy tym samym zasadniczym składzie fizycznym, każda z nich posiada nieraz własne rysy fizjognomiczne. „Jeśli dzisiaj – czytamy o czterech szczepach fińskich, zaludniających Finlandię – istnieje pewna niejednolitość pomiędzy niemi, to jednak zawiera się ona w dość ciasnych granicach; różnice te w większym stopniu tkwią w budowie twarzy niż czaszki.