Skoro jednak „ukształconemu i posiadającemu światu odkrył politycznie podejrzaną stronę darwinizmu, spowodował trochę poważniejsze traktowanie tej kwestii ze strony badaczy przyrody, z pomiędzy których na większe uwzględnienie zasługują Oskar Schmidt i Ernest Haeckel.
Schmidt zarzuca Virchowowi, że poniża darwinizm czyniąc go kozłem ofiarnym odpowiedzialnym za jeden z najdrażliwszych objawów współczesnego społecznego życia. Prawda, że niektórzy przedstawiciele demokracji społecznej próbują dla swoich poglądów w darwinizmie znaleźć poparcie. Mieszają oni jednak dwie nauki, które nie mają ze sobą nic wspólnego, lub też bardzo niewiele, a poniekąd nawet wzajemnie się wykluczają. Uznają to zresztą zupełnie inni ich stronnicy, utrzymując, że zasada Darwina musiała być punktem przejściowym, poza który demokracja społeczna przejdzie, zanim urzeczywistni nowy ustrój społeczny i utrwali go. O. Schmidt podaje dalej zarys ekonomii zwierzęcej i bada, jak się przedstawia w świecie zwierząt kapitał prywatny i zbiorowy, prywatna i zbiorowa wytwórczość.