Po tym wszystkim jednak niepodobna uznać we współczesnej walce konkurencyjnej tej samej zasady, wedle której Darwin usiłował wyjaśnić powstanie i udoskonalenie gatunków. W rozdziale o „Doborze organicznym i społecznym” wykazaliśmy, na czym polegają podstawowe różnice. Zwierzęta walczą organami, które wraz z niemi na świat przyszły, które rozwijać muszą i ćwiczyć w walce o byt, aby się utrzymać przy życiu i swe cechy osobiste przekazać potomstwu. Tu istotnie rozgrywa się współzawodnictwo produkcyjne, lub, jak mów Stiebeling, normalna walka o byt. U człowieka wchodzą w grę narzędzia, a oprócz dziedziczności organicznej, prawami państwowymi zawarowana dziedziczność zewnętrznych środków produkcji. Nie tylko osobiste siły, lecz w pierwszym rzędzie zewnętrzne uposażenie i urządzenie społeczne, jak przepisy prawne, prawodawstwo i umowa rozstrzygają o zwycięstwie w społecznej walce o byt. Nieomal wszyscy społeczni darwiniści pomijają ekonomiczne uzbrojenie. Ziegler po długich i szerokich wywodach o moralnych i duchowych przymiotach w walce o byt dodaje uwagę: „Przyznaję jednak, że w konkurencji przedsiębiorstw nie tylko osobiste przymioty lecz i kapitał obrotowy gra rolę. Kapitał jednak tworzy zasadniczą różnicę między wynikiem społecznego a organicznego doboru. Kapitał wprowadza dualizm w sposobie działania naturalnego współzawodnictwa.